Tak jakoś mnie naszło. Często tak noszę i lubię.
Zdjęcie zrobione w 3 dzień po malowaniu. Trzyma się dobrze.
A użyłam:
-moje ulubieńca z GR nr 26 - recenzja
- delikatnego fioletu z Essence Nature Code nr 271 (kupionego wiosną)
- na to wszystko wysuszacz Poshe
Trzyma się min. 3 dni. Najszybciej się psuje jasny fiolet z Essence, muszę kupić podobny kolor z innej firmy.
Tak mnie kusi by z tych dwóch kolorów zrobić nami gąbeczką :D
![]() | ||
naturalne światło |
![]() |
sztuczne światło |
![]() | ||
sztuczne światło |
Lui
Świetny efekt i super kolor :D
OdpowiedzUsuńMyślę że kiedy mamy szaro i buro za oknem takie kolory są wskazane :)
nie miałam jeszcze takiego mani na pazurkach, ale kto wie może kiedyś sie skusze i pokaze efekty na blogu? Na razie to musze zregenerować pazury :D
OdpowiedzUsuńmoje kolory! a co to, to Poshe, pierwsze słyszę?
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona :)
OdpowiedzUsuńhttp://buteleczka.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
Bardzo podoba mi się Twój blog więc dodałam go do swojego blogrolla jak również jestem jego obserwatorem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam fiolety
OdpowiedzUsuńProste a jakie efektowne:) Świetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńGolden Rose śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki. Ciekawe zestawienie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuń